Koszyk 0

Brak produktów

Dostawa:  Do ustalenia

$0.00 Razem

Realizuj zamówienie

Kontynuuj zakupy Idź do koszyka

Rozmowa z Agatą Szołdrą z KJ Lavender

Opublikowano : 2023-07-31 15:59:38 Kategorie : Sport Rss feed

Agata_szoldra_kj_lavender_z_koniem

Equishop: Jak zaczęła się Pani przygoda z końmi?

ASZ: Moje pierwsze zetknięcie z końmi miało miejsce w dzieciństwie. Mój wujek prowadził hodowle koni pełnej krwi angielskiej, także od dziecka miałam styczność z końmi. Później przerodziło się to w pasję.

E: Jak wspomina Pani pierwsze kontakty z końmi? Kiedy miało to miejsce?

ASZ: Moje pierwsze zdjęcie na koniach pochodzi już z czasów, gdy byłam przedszkolakiem. Jeżeli chodzi o już bardziej świadomy kontakt z końmi to miałam około 5 lub 6 lat. Od tamtego momentu zaczęła się moja miłość do koni.

E: Skąd pomysł na założenie stajni? Od czego się zaczęło? Co Panią zmotywowało?

ASZ: Przez jakiś czas pomagałam wujkowi przy koniach, które wracały z torów wyścigowych. Kiedy wujek zmarł rodzina poprosiła mnie, abym przejęła opiekę nad stajnią, którą prowadził. Była to pierwsza stajnia, którą się zajmowałam. Jednakże wtedy głównym celem założonym celem była jej likwidacja, ponieważ rodzina nie była zainteresowana dalszym rozwijaniem hodowli. W tym wypadku motywowała mnie przede wszystkich chęć zapewnienia koniom mojego wujka, które znałam w wielu wypadkach, od ich urodzenia, godnego życia u nowych właścicieli.

Później przez kilka lat współpracowałam ze stajnią organizującą obozy jeździeckie. Następnie zaangażowałam się w projekt stworzenia od „zera” ośrodka jeździeckiego w okolicach Bielska – Białej. To był czas, w którym udało mi się stworzyć świetny zespół pracowników i nawiązać współpracę z Małgorzatą Falewicz-Sonek.

Zgrana drużyna, która w dobrych i złych momentach wzajemnie się wspiera to wielki skarb i to było dla mnie chyba największą motywacją żeby ostatecznie od kilku lat działać pod szyldem Klub Jeździecki Lavender w Międzyrzeczu Górnym.

para jezdziec kon podczas zawodow jezdzieckich

E: Czy założenie stajni zawsze było Pani marzeniem?

ASZ: Z jednej strony można powiedzieć, że tak. Jako dziecko tworzyłam plany posiadania własnej stajni – jak pewnie większość małych dziewczynek, które zakochują się w koniach. Jednak ostatecznie to, że obecnie prowadzę ośrodek jeździecki wynika ze zbiegu okoliczności. Pewnie gdyby nie śmierć wujka i potrzeba zajęcia się w pełni jego stadem moje życie potoczyłoby się inaczej. Nie żałuję jednak, że zaangażowałam się w taką działalność. Na co dzień praca z końmi i ich właścicielami bywa trudna, to samo dotyczy prowadzenia szkoły jazdy konnej, ale daje to również wiele satysfakcji.

E: Jak wspomina Pani początki funkcjonowania Pani stajni?

ASZ: Zawsze początek budowania czegokolwiek wiąże się z dużym nakładem pracy. Trzeba stworzyć markę i wymyślić całą koncepcję jakby miało to ostatecznie wyglądać. W przypadku obecnie prowadzonej przeze mnie stajni miałam to szczęście, że tak jak mówiłam działaliśmy jako team i budowaliśmy od nowa system, który w 100% zależał od nas.

Małgorzata Falewicz – Sonek odpowiada u nas za szeroko pojęte szkolenie jeźdźców i koni, ja zajmuję się kwestiami organizacyjnymi i prowadzeniem pensjonatu dla koni. Bardzo wspiera nas również mój mąż, który jak żartujemy: „likwiduje awarie zanim one powstaną”.

Prowadzenie stajni i klubu to praca, która wymaga ogromnego nakładu pracy i czasu, dlatego dobrze jest mieć wsparcie osób, które podzielają pasję i są równie zaangażowane w projekt. Początki powstawania KJ Lavender wspominam bardzo dobrze, ponieważ tworzenie nowych rzeczy i budowanie jest czymś, co lubię.

E: Czy mogłaby Pani przedstawić/opisać nam Pani stajnie? Co zawiera?

ASZ: Od początku pomysł na naszą stajnię był taki, żeby zaoferować coś więcej niż szkółka jazdy konnej. Dlatego podstawą jej funkcjonowania jest istnienie Klubu Jeździeckiego Lavender. W Międzyrzeczu Górnym udało nam się znaleźć miejsce, którego infrastruktura pozwala na trening przez cały rok. Posiadamy zewnętrzny plac i halę z dobrym podłożem, karuzelę i padoki, wszystko czego potrzebujemy do treningu koni i pracy z zawodnikami.

Stajnia funkcjonuje dwutorowo – prowadzimy pensjonat dla koni oraz szkołę jazdy konnej. Jeżeli chodzi o szkołę jazdy, to nasza oferta zawiera program szkolenia od podstaw i skupiamy się na rozwoju jeźdźców pod kątem sportowym. Nasze konie klubowe są wyszkolone tak, aby początkujący jeźdźcy mogli bezpiecznie rozpocząć przygodę z jeździectwem, a także zdawać odznaki jeździecki i później startować w zawodach.

hala jezdziecka

E: Ile aktualnie koni posiada Pani w pensjonacie?

ASZ: Nasza stajnia jest kameralna. W sumie posiadamy 25 boksów. Połowa z nich przeznaczona jest na pensjonat dla koni. Drugą część zajmują konie klubowe oraz konie powierzone nam w trening.

E: Kto może dołączyć do klubu jeździeckiego Lavender?

ASZ: Dołączyć do nas może zasadniczo każdy, kto chce zacząć lub kontynuować swoją przygodę z jeździectwem w warunkach jakie proponuje nasza stajnia. Zapraszamy osoby nie posiadające własnych koni i chcące dołączyć do naszej szkoły jazdy, oraz osoby z własnymi końmi.

Dla osób, które chcą dołączyć do naszej szkoły proces rekrutacji zawsze wygląda tak samo. Jeżeli osoba jest zupełnie początkującym jeźdźcem to umawiamy się na lekcję jazdy konnej na lonży. Jeżeli chodzi o kontynuację nauki jazdy konnej to zawsze umawiamy się na jazdę próbną, na której weryfikujemy umiejętności jeźdźca. Po takiej jeździe nasz instruktor ustala z chętną osobą warunki współpracy i plan treningowy.

Ważne jest dla nas przede wszystkim zaangażowanie jeźdźca. Wychodzimy z założenia, że jeżeli jeździec chce się uczyć i przyjmuje wskazówki instruktora to wszystko da się wypracować.

para kon jezdziec podczas zawodow

E: Od kiedy funkcjonuje Wasz klub jeździecki Lavender?

ASZ: Sam KJ Lavender oficjalnie funkcjonuje od początku 2020 roku. Od tamtego czasu zdążyliśmy stworzyć grupę klubowiczów i koni, którzy regularnie startują w zawodach. Nasi jeźdźcy startują od mini L do poziomu N. Mamy zawodników na różnych poziomach oraz konie, które potrafią ich przez nie przeprowadzić.

E: Czy planuje Pani dalszy rozwój stajni? Jeżeli tak, to jaki?

ASZ: Aktualnie zaczęliśmy współpracę z hodowcami koni oraz przyjmujemy konie w trening. Szkolimy konie od podstaw i w tym momencie zajmujemy się przygotowaniem trzy latków do pracy po siodłem. W tym właśnie kierunku zamierzamy się rozwijać w przyszłości.

E: Jakie rady dałaby Pani jeźdźcom marzącym o założeniu własnej stajni?

ASZ: Przede wszystkim, trzeba zadać sobie pytanie czy posiadanie stajni to naprawdę to czego potrzebują, żeby realizować swoje ambicje w jeździectwie. Niejednokrotnie spotykałam się z sytuacjami, w których prowadzenie własnej stajni spowodowało, że jeździec nie mógł w pełni poświęcić się swojej karierze sportowej, albo odwrotnie – treningi, praca z końmi i kariera sportowa powodowały, że prowadzenie stajni schodziło na drugi plan i jej funkcjonowanie nie było odpowiednio dopilnowane.

W momencie kiedy decydujemy się na prowadzenie stajni, która ze swojej działalności ma się finansować to musimy mieć świadomość, że przekształcamy wtedy naszą pasję w pracę. I na to trzeba mieć naprawdę dobry plan. Musimy wiedzieć czego potrzebujemy na start, żebyśmy mogli stworzyć w pełni funkcjonującą stajnię. Na założenie własnego ośrodka należy patrzeć jako na biznes – bez zabezpieczenia finansowego nie będzie on mógł funkcjonować.

I najważniejsze – prowadzenie własnej stajni – takiej w której mamy pensjonat dla koni i szkołę jazdy to w dużej mierze nie jest praca z końmi, to jest praca z ludźmi. Z właścicielami koni, którzy patrzą na nasze działania tylko przez pryzmat potrzeb w pierwszej kolejności swoich i miejmy nadzieję również swojego konia, a nie całego stada. Z adeptami jeździectwa, którzy przychodzą do nas ze swoimi problemami, lękami, stresem i ambicjami. Z rodzicami uczniów, których wyobrażenia nie zawsze są zgodne z rzeczywistością. Z pracownikami, którzy mają swoją koncepcję na działanie stajni.

Umiejętność godzenia tych wszystkich interesów, tak, żeby ostatecznie nie cierpiały na tym konie to trudna sztuka. Trzeba potrafić spojrzeć na to wszystko obiektywnie i z dystansem. Ja wciąż na tym dystansem pracuję :)

E: Bardzo dziękujemy za rozmowę!

trener i jezdziec z koniem podczas zawodow konnych

Klub Jeździecki Lavender

Międzyrzecze Górne 137
43-392 Międzyrzecze Górne
tel.: +48 577 920 600
e-mail: klub@kjlavender.pl
Strona internetowa: www.kjlavender.pl

Posiadasz klub jeździecki lub stajnię z własną stroną internetową? Chcesz wejść z nami we współpracę na zasadzie wzajemnej promocji? Przeprowadzimy z Tobą rozmowę o Twojej ofercie. Blog equishop.com to jedno z najbardziej poczytnych mediów branży jeździeckiej w Polsce! Dla klubów i stajni współpracujących proponujemy wyjątkowe zniżki.

Współpraca z Equishop

Jeśli chcesz dodać coś do wniosku możesz wpisać to tutaj.