Pełna oferta marki Zandona SPRAWDŹ
X
Koszyk 0

Brak produktów

Dostawa:  Do ustalenia

0,00 € Razem

Realizuj zamówienie

Kontynuuj zakupy Idź do koszyka

ZUZANNA HABER - SPRZĘT JEŹDZIECKI

Opublikowano : 2016-11-25 00:29:35 Kategorie : Sport Rss feed

zuzanna-haber-jezdziectwo-wymaga-wyobrazni fot. tła: Klaudia Żyżylewska

Zuzanna Haber - 18-letnia zawodniczka, reprezentantka KS Centurion, wieloletni członek Kadry Narodowej (2012-2014, 2016), Mistrz Polski Juniorów 2016, uczestnik ME Juniorów 2016 w Oliva Nova, dwukrotny Mistrz Polski Juniorów Młodszych na Kucach w latach 2013-2014, uczestnik ME Kuców 2014 w Millstreet, a także ME Kuców 2013 w Arezzo i 2012 w Fontainebleau.


Equishop: Jak wyglądały Twoje początki jako jeźdźca? Dlaczego wybrałaś właśnie ujeżdżenie?

Zuzia Haber: Swoje życie związałam z końmi stosunkowo wcześnie. Odkąd pamiętam, wizyty w stajni były nieodłącznym elementem mojego życia. Wsiadałam gdy tylko miałam taką okazję. Zaczynałam w szkółce, jednak w wyniku serii upadków miałam dwuletnią przerwę. Dopiero w wieku ośmiu lat z powrotem zaczęłam uczęszczać na jazdy i trwam w tym do tej pory :) Z tym, że zwiększyłam częstotliwość treningów z 2 do 6 razy w tygodniu.

W wieku 10 lat miałam na tyle szczęścia, że rodzice kupili mojego pierwszego konia. Co ciekawe, zwróciłam się wtedy w kierunku skoków. Kilka lat później na mojej drodze pojawił się pięcioletni kuc Twenty Two, z którym jak do tej pory osiągnęłam najwięcej i to wbrew pozorom nie w skokach, z myślą o których został kupiony. Twenty Two wykazywał ogromne predyspozycje w kierunku ujeżdżenia, więc to dzięki niemu postanowiłam spróbować sił w tej dziedzinie, stając się dresażystą. Nie żałuję :)

Zuzanna Haber i Twenty Two hagen Zuzia i Twenty Two, Future Champions 2013 w Hagen, źródło: własne archiwum Z. Haber

Equishop: Obserwując Twoją karierę od czasu kategorii dzieci i kuców, aż po dziś dzień można doliczyć się kilku koni, z którymi miałaś okazję współpracować. Powiedz nam, które z nich Twoim zdaniem miały największy wpływ na Twój rozwój i nabieranie doświadczenia? Na jakich startujesz obecnie?

Zuzia Haber: Moim pierwszym koniem był doświadczony w dziedzinie WKKW Lap Bej, z którym zaliczyłam swoje pierwsze skokowe starty. Następnie pojawił się już wspomniany Twenty Two, który do tej pory jest koniem mojego życia. Bardzo brakuje mi wspólnych treningów i startów. Dzięki niemu doświadczyłam wielu sukcesów, zadebiutowałam w zawodach, o udziale, w których wcześniej nawet nie marzyłam. To z nim poznałam też smak kilku gorzkich porażek. Poza tym towarzyszył mi w wielu wspólnych wyjazdach w teren, które dostarczały mi nie mniejszej radości niż zwycięstwa i kolejne medale. Bo przecież jeździectwo to nie tylko starty i ciężkie treningi. To przede wszystkim dobra zabawa, zarówno dla jeźdźca, jak i dla konia.

Zuzanna Haber i Don Crusoe Zuzia i Don Crusoe, źródło: dressage.pl, fot. Julia Świętochowska

Ponieważ dorastałam i potrzebowałam dużego konia na kolejny etap mojej kariery, byłam zmuszona sprzedać Twenty Two. Nowym właścicielem została młoda szwedzka zawodniczka. Mam jedynie nadzieję, że praca z Twenty Two daje jej tyle radości, co mi niegdyś. Niewykluczone, że wkrótce tę parę będziemy mieli szansę gościć na polskich czworobokach.

Obecnie pracuję z 7-letnim Don Crusoe, którego kupiłam, gdy miał niespełna 4 lata. Wspólnie rozwijamy się, pokonując kolejne szczeble tej wyjątkowo trudnej i wymagającej dyscypliny. Choć nasze początki nie były łatwe, wiążę z tym koniem spore nadzieję i liczę, że teraz będzie już tylko lepiej. Kto wie, może już niedługo zajmie w moim sercu miejsce równe Twenty Two? Don Crusoe dzielnie pracuje, by mu dorównać i jeśli chodzi o klasyfikację medalową, muszę przyznać że idzie mu coraz lepiej :)

Equishop: Rozglądasz się za jakimś kolejnym koniem, który byłby nr 2, tuż za Don Crusoe? Może już masz takiego na oku?

Zuzia Haber: Jako że Don Crusoe wciąż jest młodym koniem, nie myślę jeszcze o zakupie jego następcy. Chętnie pracowałabym jednocześnie z bardziej doświadczonym wierzchowcem, startując w swojej kategorii wiekowej, do tego równolegle zgrywając się z młodym koniem, który byłby na przyszłość. Uważam, że nic nie daje więcej umiejętności i satysfakcji niż jazda na mniej doświadczonym koniu, z którym to właśnie doświadczenie możemy wspólnie zdobywać. Niestety na razie nie mam takiej możliwości.

Jeśli pojawi się na mojej drodze koń z predyspozycjami, który ujmie mnie swoim urokiem i wykaże się odpowiednim dla sportowca charakterem, to nie wykluczam, że zostanie ze mną na dłużej. O uroku nie mówię bez powodu, bowiem wszystkie moje dotychczasowe wierzchowce odnalazłam sercem. Wsiadałam i od razu wiedziałam, że to właśnie ten. Nie inaczej było w przypadku Twenty Two i Don Crusoe.

Kiedyś szukając konia, byłam w stajni, w której zostałam przywitana przez gniadego czterolatka. Za wszelką cenę próbował on przykuć moją uwagę. Pamiętam jak moja ówczesna trenerka powiedziała: “Zuza, ten chyba czeka właśnie na Ciebie”, mimo, że nie wiedziałyśmy jeszcze, czy zostanie nam zaoferowany. Faktycznie czekał na mnie, bo tym koniem okazał się Don Crusoe :)

Equishop: Już za chwilę z kategorii juniorów przejdziesz do etapu młodego jeźdźca. Z pewnością potrzebujesz więc kogoś, kto będzie prowadził Twoje treningi, z kim zaplanujesz swoje przyszłe starty. Czy masz kogoś takiego obecnie?

Zuzia Haber: Tak w przyszłym roku wkroczę w kategorię młodych jeźdźców. Będzie to zarówno debiut mój, jak i mojego konia w tej klasie. Podchodzę więc do tego z ogromną pokorą i dystansem. Traktuję to doświadczenie jako zupełnie nowy etap. W przygotowaniach pomaga mi mój trener Przemysław Kozanowski, z którym pracuję już od prawie 2 lat. Przygotowywał mnie i Don Crusoe od poziomu klasy N.

Plan treningowy i startowy dostosowujemy do poziomu naszego aktualnego przygotowania i formy. Wraz z moją mamą, która pełni funkcję "managera", luzaka i jeszcze do niedawna kierowcy, wybieramy z kalendarza zawody, które wpasowują się terminem, lokalizacją i poziomem w nasze plany. Następnie wraz z trenerem podejmujemy ostateczną decyzję w tej kwestii. Nie ukrywam jednak, że głównym czynnikiem jest czas. Ważne jest dla nas to, by móc zgrać moje starty ze startami Przemka, który większość czasu spędza w Niemczech, rozwijając się jako zawodnik. W konsekwencji, często trenuję sama. Trener nadzoruje to co udało mi się zrobić podczas jego nieobecności i pozostawia mi wskazówki na kolejne tygodnie samodzielnej pracy. Niejednokrotnie bierzemy udział w tych samych zawodach, dzięki czemu mogę skorzystać z jego fachowego oka w czasie rozprężenia. Czasem jednak muszę przygotować się do startu sama, co uczy mnie bardzo dużej świadomości i odpowiedzialności.

p-k Zuzia - Mistrz Polski Juniorów 2016 i jej trener Przemysław Kozanowski - II-Wicemistrz Polski Seniorów 2016, fot. Czeska Fotografia
Zuzia Haber i Don Crusoe Bajardo 2016 Zuzia i Don Crusoe, Bajardo 2016, fot. Julia Świętochowska
Zuzia Haber i Don Crusoe Bajardo 2016 Zuzia i Don Crusoe, Bajardo 2016, fot. Julia Świętochowska

Equishop: Rozwój świadomości i odpowiedzialność u młodego jeźdźca jest bardzo ważny. Tym bardziej, że jeździectwo jest sportem bardzo niebezpiecznym i nieprzewidywalnym, a także dostarczającym emocji, również tych negatywnych. Czy miałaś na swojej „jeździeckiej drodze” jakieś wydarzenie, które postawiło Twoją dalszą karierę pod znakiem zapytania?

Zuzia Haber: Tak, to sport bardzo niebezpieczny, wymagający ogromnej wyobraźni, która często pozwala uchronić się przed wypadkiem. Na szczęście do tej pory doświadczyłam tylko kilku drobnych urazów, które najczęściej wynikały z nieuwagi lub uśpienia czujności. Jak do tej pory mój najpoważniejszy wypadek miał miejsce w stajni w kontakcie z obcym koniem. Skończyło się na urazie stopy, czego konsekwencje czuję po dziś. Jednak nawet kontuzja nie była w stanie mnie powstrzymać przed treningami i po 3 dniach, pomimo ogromnego bólu z powrotem siedziałam na koniu. Żadne z tych zdarzeń nie sprawiło, że zaczęłam wątpić w sens dalszego uprawiania tego sportu.

Equishop: I całe szczęście! Gdybyś zrezygnowała, z pewnością wiele by Cię ominęło - za Tobą kilka lat w Kadrze Narodowej, a więc i wiele konkursów również rangi międzynarodowej. Czy jesteś w stanie wskazać, które zawody zrobiły na Tobie największe wrażenie?

Zuzia Haber: Przez te kilka lat miałam okazję bywać na wielu zawodach, w różnych krajach i większość wspominam bardzo pozytywnie. Myślę, że największe wrażenie wywarły na mnie tegoroczne Mistrzostwa Europy, które odbyły się w przepięknym ośrodku na wybrzeżu Hiszpanii, którą kocham całym sercem. Pomimo, że były to moje czwarte już zawody tej rangi, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że były to najlepsze zawody, w których do tej pory uczestniczyłam. Wspaniała atmosfera, przemiła obsługa, doskonałe zaplecze treningowe, piękne widoki, dobra baza noclegowa położona przy samej plaży. Pozostaje tylko wspominać to z rozrzewnieniem.

Przemiłe wspomnienia przywołuje mi też myśl o zawodach w Hagen. Bardzo wysoki poziom, równoległe starty dyscypliny ujeżdżenia i skoków podczas jednych zawodów, w których biorą udział tylko zawodnicy do 21 roku życia, sprawiają, że są to zawody, na które co roku czekam z utęsknieniem. Nie bez powodu startowałam w nich aż 3 lata z rzędu. Nie umniejsza to jednocześnie rangi pozostałym imprezom, w których miałam przyjemność brać udział :)

Zuzanna Haber Don Crusoe ME Oliva Nova 2016 Zuzia i Don Crusoe, ME Oliva Nova 2016, fot. Sylwia Moczak

Equishop: Wiemy, że używasz siodła Prestige Dressage Dream. Czy to rzeczywiście, jak sugeruje jego nazwa, „ujeżdżeniowe marzenie”? Jak długo już je użytkujesz? Jakie Twoim zdaniem są jego zalety, a co nie do końca Ci się w nim podoba?

Zuzia Haber: Uważam że to bardzo dobre siodło. Jeździłam już w wielu wyższych i droższych modelach innych firm i zawsze z ulgą wracałam do Dressage Dream. Tego siodła używam już od prawie dwóch lat i wciąż jest w świetnym stanie. Skóra, z której zostało wykonane jest bardzo odporna na przetarcia i wszelkie ślady eksploatacyjne, dając jednoczenie uczucie komfortu i wrażenie bliskości grzbietu konia, co bardzo sobie cenię. Moim zdaniem sprawdzi się ono u osób wysokich, borykających się z problemem odnalezienia właściwej równowagi w siodle.

Myślę, że jest to "ujezdżeniowe marzenie" szczególnie dla osób, które rozpoczynają swoją przygodę z dresażem i szukają siodła, które pomoże im osiągnąć upragniony dosiad. To siodło to także doskonałe rozwiązanie dla osób, które posiadają większą stawkę koni, ponieważ wyróżnia się ono wśród innych tym, że dobrze leży na większości grzbietów, nie powodując dyskomfortu, który przy dłuższej eksploatacji może mieć bardzo negatywny wpływ na dalsze użytkowanie i nieść za sobą wiele niedogodności. Wobec tego jeździec wielu koni nie potrzebuje siodlarni pełnej wielu modeli przeróżnych siodeł, ponieważ jednym jest w stanie zadowolić kilka wierzchowców.

siodlo-ujezdzeniowe-dressage-dream Siodło Prestige Dressage Dream

Niewątpliwą zaletą Prestige Dressage Dream jest też wprowadzenie na rynek tego modelu w wersji z wypełnieniem wełnianym, co pozwala na łatwe dopasowanie kształtu paneli do grzbietu. Jest to niezbędne by rozbudować prawidłową muskulaturę naszego kopytnego kulturysty (sportowca). Ogromnym plus to także jego przystępna cena.

Jeśli chodzi o wady tego siodła to jest to kwestia indywidualna. Należy pamiętać, że każdy z nas jest inny, ma inne oczekiwania, ale przede wszystkim budowę (zarówno jeźdźca i konia) oraz różny sposób jazdy, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z możliwości jazdy testowej oraz porady saddlefittera.

Equishop: A jak wyobrażasz sobie swoją dyscyplinę w Polsce za kilka lat? Co chciałabyś, żeby zostało wprowadzone bądź zmienione? Czego wciąż brakuje Ci w polskim jeździectwie, w szczególności w dyscyplinie ujeżdżenia?

Zuzia Haber: Z roku na rok obserwujemy rozwój polskich zawodników, co raz wyższe lokaty zajmowane na prestiżowych, międzynarodowych zawodach. Daje to optymistyczną prognozę na przyszłość. W polskich stajniach pojawia się coraz więcej obiecujących koni, z dużym potencjałem. Młodych zawodników przybywa i konkursy dla nich są coraz liczniej obsadzone. Myślę, że taki stan rzeczy, pozwala liczyć na popularyzację tego sportu w Polsce.

Jednakże, osobiście bardzo boli mnie brak wsparcia ze strony sponsorów, szczególnie mam tu na myśli młodych zawodników. Za naszą zachodnią granicą odbywa się to zupełnie inaczej. Producenci znanych marek chętnie podpisują umowy z młodymi, często nieletnimi zawodnikami, którzy godnie reprezentują logo ich firmy. U nas zawodnicy mogą liczyć głównie na siebie lub na wsparcie rodziców. Żałuję także, że w naszym kraju odbywa się tak mało zawodów międzynarodowych. Organizacja takiej imprezy to doskonała reklama dla polskiego jeździectwa oraz okazja dla naszych zawodników do zdobywania kwalifikacji na zawody wyższej rangi bez konieczności przebywania tysięcy kilometrów. Myślę, że gdyby udało się to poprawić, to byłoby to ogromną szansą dla nas wszystkich, by pokazać na czym naprawdę polega ujeżdżenie.

Zuzanna Haber, MP Bajardo 2016 Zuzanna Haber, MP Bajardo 2016, źródło: dressage.pl, fot. Natalia Łabuzek
Podium Juniorów MP 2016 Podium Juniorów MP 2016 - od lewej: Anna Wojtkowska, Zuzanna Haber i Gosia Cybulska, źródło: dressage.pl, fot. Łukasz Kowalski

Equishop: Mimo przeciwności, masz na swoim koncie kilka ważnych sukcesów. Które z nich Ty sama postrzegasz jako swoje największe osiągnięcia? Jakie masz cele i plany na najbliższy rok?

Zuzia Haber: Do moich największych osiągnięć sportowych zaliczam wszystkie zdobyte do tej pory medale Mistrzostw Polski oraz czterokrotne powołania do Kadry Narodowej. Pozwoliło mi to na wzięcie udziału w najważniejszych imprezach ujeżdżeniowych, takich jak Mistrzostwa Europy. Bardzo cieszy mnie także moja aktualna 66 pozycja w światowym rankingu FEI w kategorii juniorów. Dość niewymiarowym osobistym sukcesem jest dla mnie przygotowanie obu moich podstawowych koni od podstaw, aż po najwyższy poziom w danych kategoriach.

Moim głównym celem na najbliższy rok jest zdobywanie doświadczenia jako Młody Jeździec. Poza światem jeździectwa, moim nr 1 jest też zdanie matury na możliwie jak najwyższym poziomie. To przede wszystkim od niej będzie uzależniony mój plan startowy na początek kolejnego sezonu.

Equishop: W takim razie nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć Ci powiedzenia! Będziemy trzymać kciuki zarówno za Ciebie, jak i za Don Crusoe. Miejmy nadzieję, że w 2017 będzie o Was głośno! Dziękujemy za rozmowę.

Zuzanna Haber źródło: dressage.pl, fot. Klaudia Żyżylewska