Pełna oferta marki Zandona SPRAWDŹ
X
Koszyk 0

Brak produktów

Dostawa:  Do ustalenia

0,00 € Razem

Realizuj zamówienie

Kontynuuj zakupy Idź do koszyka

Skoki przez przeszkody cz. 4

Opublikowano : 2016-03-20 09:08:33 Kategorie : Poradniki Rss feed


Skoki przez przeszkody - co zrobić z koniem, który... cz. IV źródło tła: horsestockphotos.deviantart.com

Jest wiele przyczyn, dla których koń nie chce przeskoczyć przeszkody, o czym wspomnieliśmy już w poprzednich artykułach 1, 2 i 3. Efektywny jeździec potrafi zidentyfikować, co jest źródłem takiej sytuacji i jak to zmienić. Aby każdy mógł stać się takim jeźdźcem, spróbujemy się przyjrzeć kilku kolejnym, najbardziej powszechnym końskim "problemom", przejawiającym się podczas skoków. Postaramy się przedstawić Wam rozwiązania, jak zmienić taką nieprzyjemną (zarówno dla jeźdźca, jak i konia) sytuację.

Dzisiaj w ostatnim już artykule z tej serii, omówimy przypadki, gdy:

1. Koń nie zmienia nogi w galopie.

2. Koń ląduje na złą nogę w galopie.

3. Koń robi zbyt duży zapas podczas skoku.

Poszukujesz ogólnych informacji o tej dyscyplinie jeździeckiej? Tutaj wyjaśniamy czym są skoki przez przeszkody.


Koń nie zmienia nogi w galopie

Przyczyny:

Każdy zdrowy koń jest w stanie bez problemu zmienić nogę w galopie. Jeśli tego nie robi, przyczyną są jedynie błędy jeźdźca, który być może nie utrzymuje odpowiednio toru jazdy, tempa chodu czy zgięcia konia zgodnego z kierunkiem poruszania się. Dodatkowo, jeśli jeździec nie ma pojęcia jak skomunikować się z koniem, lotna zmiana nogi będzie dla niego zawsze niemożliwa do wykonania.

Zła noga w galopie Autor zdjęcia: Robert Dennison | CC BY

Rozwiązanie problemu:

Zanim nie zlikwidujemy powyżej wymienionych błędów, nie mamy co zabierać się za naukę naszego konia. Jeśli jednak czujemy się gotowi, nie podejmujmy tych kroków zbyt pochopnie. Najpierw koń musi zostać odpowiednio przygotowany poprzez trening podstawowy, zanim zaczniemy wymagać od niego lotnej zmiany nogi.

Dla jednych koni lotna zmiana nogi w galopie to tak zwana "bułka z masłem". Zdarzają się nawet wierzchowce, które samodzielnie proponują zmianę nogi, gdy tylko pojawia się taka potrzeba (np. podczas zmiany kierunku). Jednak dla niektórych z nich trzeba będzie poświęcić więcej pracy, ponieważ może sprawiać im to trudność.

Sklep jeździecki Equishop

Jeżeli doszliśmy już do etapu, w którym zwierzę po skoku utrzymuje równe tempo, jest wyprostowane i ma regularny chód jest to moment, by przejść z nim do nauki lotnej zmiany nogi. Poprzez poniższe ćwiczenie, ułatwimy koniowi zrozumienie czego od niego oczekujemy.

Ćwiczenie: lotna zmiana nogi na drągach

  1. Ustawiamy 6 drągów, jak na schemacie poniżej.
  2. Robimy zagalopowanie na wolcie na prawą nogę (zielona trasa) i najeżdżamy na drąg umieszczony na środku placu. Upewniamy się, że koń jest zupełnie wyprostowany, a my znajdujemy się nad jego środkiem ciężkości i poruszając się w linii prostej, najeżdżamy na kolejny drąg.
  3. W chwili, w której będziemy nad drugim drągiem patrzymy w lewo, jednocześnie prosząc konia o zmianę ustawienia. Zginamy go w lewą stronę, by po skoku wylądował na lewą nogę.
  4. Jeśli koń nie zmieni nogi bądź zacznie krzyżować, ostatni drąg daje nam szansę na poprawienie ćwiczenia. Po jego pokonaniu, możemy wykonać woltę i w tym momencie jeszcze raz spróbować zmienić nogę.
  5. To samo ćwiczenie możemy wykonać w drugą stronę (niebieska trasa).

lotna zmiana nogi na drągach1


Koń ląduje na złą nogę w galopie

Przyczyny:

  1. Jeśli nasza równowaga podczas skoku pozostawia wiele do życzenia bądź komunikacja z koniem nie jest wystarczająco jasna, to lądowanie na prawą bądź lewą nogę będzie zawsze kwestią wyboru dokonanego przez konia. Zwierzę wyląduję na tę nogę, na którą będzie mu wygodniej.
  2. Jeśli koń ląduje zawsze na tę samą nogę, nieważne jak wiele prób podjęliśmy, by go nauczyć lądowania także na drugą nogę, może być to dla nas znakiem, że coś dzieje się z jego zdrowiem. Główną przyczyną mogą być problemy z kręgosłupem lub kończynami.
Koń ląduje na złą nogę Autor zdjęcia: Robert Dennison | CC BY

Rozwiązanie problemu:

Nauczenie konia lądowania na "dobrą" nogę jest kwestią ćwiczeń i poprawy jakości naszej komunikacji ze zwierzęciem. Poniżej zaprezentujemy Wam ćwiczenie, które powinno pomóc w takiej sytuacji.

Ćwiczenie: lądowanie na dobrą nogę - 5 stacjonat

  1. Ustawiamy 5 przeszkód - niskich (30-50 cm) stacjonat, tak jak przedstawiono na poniższym schemacie.
  2. Rozpoczynamy od poruszania się kłusem, najeżdżając na przeszkodę znajdującą się na środku placu (zielona trasa). Będąc nad przeszkodą patrzymy w lewo na kolejną stacjonatę. Poruszając się galopem skaczemy stacjonatę, jadąc na lewą nogę.
  3. To samo powtarzamy w drugą stronę - kłusem najeżdżamy na środkową stacjonatę, skaczemy, patrząc w prawo i galopem na prawą nogę skaczemy stacjonatę (trasa niebieska).
  4. Jeśli nasz koń bez problemu radzi sobie z tymi ćwiczeniami na obie strony (trasa niebieska + zielona), możemy spróbować pojechać całość ustawienia (trasa czerwona).

Starajmy się kłaść nacisk na ćwiczenie lądowania na dobrą nogę, szczególnie na tą, na którą koń ląduje niechętnie. Pamiętajmy, by najeżdżać na przeszkody prostopadle przed samym odbiciem. Podczas lądowania, musimy mieć pewność, że koń wie, gdzie chcemy jechać dalej.

lądowanie na dobrą nogę - 5 stacjonat1

Uwaga!

Od naszych koni zwykliśmy wymagać płynnej reakcji podczas najazdu na przeszkodę. Oczekujemy, że nie będzie przed skokiem spięty, zachowując rytm i regularność chodu. Koń nie będzie miał możliwości spełnić tych oczekiwań, jeśli podczas najazdu, jak i skoku, zaczniemy mu "sygnalizować" kierunek poprzez kopanie łydkami, ciągnięcie za wodze czy przechylanie gwałtownie tułowia. Czasem wystarczy jedynie popatrzeć w odpowiednim momencie w stronę, w którą chcemy pojechać, a zwierzę wyczuje lekką zmianę położenia łydek, tułowiaułożenia bioder i nacisku w siodle.


Zbyt duży zapas podczas skoku

Niektóre konie, zazwyczaj te młode i niedoświadczone, wolą skakać naprawdę wysoko ponad przeszkodą. Mówi się wtedy, że koń ma "duży zapas" w skoku. Jak to wygląda w praktyce? Na przykład: przeszkodę o wysokości 30 cm  koń pokonuje, przelatując na wysokości 100 cm. Co w tym złego? Jest to po prostu nieekonomiczne. Zwierzę musi włożyć więcej wysiłku w to, by "wznieść się" na wysokość 100 niż 30 cm, a więc jego stawy są bardziej obciążone, a ono samo jest bardziej zmęczone. Dodatkowo żaden jeździec nie spodziewa się, że skok tak niskiej przeszkody będzie wiązał się aż z tak dużym wysiłkiem - nie jest więc przygotowany, nie podąża ciałem za koniem, zostając w tyle i uwieszając się na wodzy, a w efekcie - na pysku konia.

Przyczyny:

  1. Niektóre konie robią to ze strachu czy obawy, wynikających ze złych doświadczeń skokowych.
  2. Młody, niedojrzały koń nie ma jeszcze wyczucia skokowego i woli zrobić "zapas", by pokonać przeszkodę.
Zbyt duży zapas podczas skoku horsestockphotos.deviantart.com

Rozwiązanie problemu:

  1. Jeśli koń skacze z zapasem z powodu strachu, należy dać mu czas na ponowne oswojenie się ze skokami. Warto zmniejszyć wymagania i powrócić do ćwiczeń na drągach i małych przeszkodach, by odzyskać jego zaufanie i dać mu szansę na pozbycie się obaw.
  2. Jeśli koń nie wykazuje niepewności i strachu, a w dodatku jest młody i niedoświadczony, a skacze z ogromnym zapasem, to jest to częste na początku szkolenia i nie powinniśmy się ty mocno przejmować. Często postrzega się to jako duży plus, ponieważ od razu widać, jak duże możliwości skokowe ma koń i jak uważnie pokonuje przeszkody od początku swojej nauki. Możemy na to przymknąć oko, podczas kilku pierwszych treningów z takim "świeżakiem". Jednakże, jeśli mimo upływu czasu i ilości oddanych skoków problem nie znika, musimy zainterweniować. Naszym zadaniem będzie nauczenie go odpowiedniej techniki skoku, by przyspieszyć jego proces "dojrzewania" i nabywania doświadczenia.

Takie młode konie najwięcej zyskują podczas częstej pracy na niskich przeszkodach. Warto wprowadzać im wiele ćwiczeń na drągach, stosując je również jako formę pracy ujeżdżeniowej. O pracy na drągach pisaliśmy już w innym artykule np. o pracy na koziołkach. Wiele przykładowych ćwiczeń znajdziecie też w pozostałych notkach (cavaletti - praca na łukach, gimnastyka skokowa 1gimnastyka skokowa 2, rozgrzewka).

Uwaga!

Starajmy się pamiętać o naszym dosiadzie - wiemy już, że nasz koń robi za duży zapas, więc nie dajmy się zaskoczyć. Mimo, że najeżdżamy na 30 cm stacjonatę, przygotujmy się, że skok będzie dużo wyższy i dłuższy. Jeśli nie stracimy równowagi, to tym samym nie skarcimy konia podczas skoku. Nie zostaniemy za nim ciałem, uwieszając się na wodzy bądź szarpiąc za nią podczas lądowania, a więc negatywnie oddziałując na jego pysk. Młody koń musi czerpać przyjemność z wykonywanych ćwiczeń podczas treningu. Nie możemy więc przyczyniać się do tego, by skoki kojarzyły mu się z bólem.

Pamiętajmy, by zawsze patrzeć ponad przeszkodę. Opuszczanie głowy skutkuje zaokrągleniem pleców i "zwiniętym" dosiadem. Skulona pozycja jeszcze bardziej oddala nas od konia, co sprawia, że fruniemy nad nim (a więc wyżej niż on), a nie z nim. To jeszcze bardziej prowokuje konia do skoków ze zbyt dużym zapasem.


shutterstock_14988394 źródło: shutterstock.com

Najważniejsze zasady dotyczące eliminacji błędów konia podczas skoków:

  1. Nie skaczemy całego parkouru. Powtarzanie ćwiczenia na jednej przeszkodzie (stacjonata lub koperta) o niedużej wysokości (40-50 cm), pozwoli na eliminację błędów.
  2. Nie liczymy na to, że uda się naprawić błędy podczas jednego treningu. Zazwyczaj nieprawidłowe zachowanie u konia weszło mu już w nawyk. Musimy więc uzbroić się w cierpliwość i przygotować na to, że „oduczanie” go i nauczanie nowego „wzoru zachowań” podczas skoku, może zająć bardzo dużo czasu (nawet rok). Wszystko zależy od tego, jak mocno dana reakcja została zakorzeniona w zwierzęciu.
  3. Warto zastanowić się, czy sami nie jesteśmy przyczyną błędów konia. Jeśli brakuje nam równowagi, nie potrafimy podążać ciałem za koniem i „oddawać” mu ręki w skoku, mijemy świadomość, że każdy skok z nami na grzbiecie nie jest dla konia miłym doświadczeniem. Warto popracować najpierw nad sobą, najlepiej z trenerem i na koniu-profesorze (doświadczonym), który wybaczy nam pomyłki i niedociągnięcia.
  4. Jeśli mamy problemy z koniem podczas skoków, często przyczyna leży w braku solidnych podstaw ujeżdżeniowych i zaufania wobec jeźdźca. Jeśli ominiemy pewne elementy wyszkolenia, wcześniej czy później i tak będzie trzeba do nich wrócić. Nie warto więc tracić czasu na ponowne szkolenie od podstaw. Starajmy się szkolić konia krok po kroku, bez przyspieszania kolejnych etapów nauki.

Pamiętajmy też, że podstawą podczas skoków jest zawsze kask. Warto więc zainwestować w taki dobrej jakości, który przejmie na siebie siłę uderzenia, mający odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa i spełniający normy europejskie. Warto również zainwestować porządną kamizelkę, która uchroni nas przed poważnymi urazami podczas upadków.

To już ostatni artykuł z tej serii. Mamy nadzieję, że nasze wskazówki okażą się Wam pomocne!

Powiązane wpisy