Koszyk 0

Brak produktów

Dostawa:  Do ustalenia

0,00 € Razem

Realizuj zamówienie

Kontynuuj zakupy Idź do koszyka

Nauka jazdy konnej. Pierwsza lekcja. Jak zbudować solidne podstawy?

Opublikowano : 2015-08-31 10:00:53 Kategorie : Poradniki Rss feed

pierwsza lekcja jazdy konnej - jak zbudować solidne podstawy źródło tła: franciscobraganca.com

Każdy jeździec, niezależnie od ilości godzin wysiedzianych w siodle i nabytych umiejętności, ma za sobą okres bycia adeptem jeździectwa. Wysiłek instruktora włożony w naszą pierwszą naukę jazdy na koniach ma ogromny wpływ na naszą postawę (ustawienia ręki, bioder, łydek etc.), ale także na to w jaki sposób będziemy traktować konie i z jakim nastawieniem przychodzić na jazdę. Instruktor powinien pomóc rozwinąć nam w sobie takie cechy jak zdecydowanie, pewność siebie, ale także cierpliwość i pokorę. Wszystkie błędy, na które będzie przymykał oko nasz trener – zaważą na naszym dalszym rozwoju.

Warto zdawać sobie z tego sprawę, jeśli mamy okazję nauczać innych. Adept jako tabula rasa, jest dużo łatwiejszym „materiałem” do nauki niż osoba, już mająca jakieś doświadczenia jeździeckie, ponieważ nie posiada jeszcze złych nawyków i nie popełnia błędów, które ciężko będzie naprawić.

Jeśli więc jesteście instruktorami sezonowo bądź na stałe, lub po prostu zdarza Wam się poprowadzić jazdę znajomym czy ich dzieciom – warto zapoznać się z kilkoma naszymi wskazówkami.

pierwsza lekcja jazdy konnej źródło: www.akademiawypoczynku.com.pl, fot. Szymon Karlak

Naszym głównym celem podczas pierwszej jazdy powinno stać się sprawienie, by jeździec nam zaufał, a tym samym, by przestał się bać. Balans i rozwijanie kondycji fizycznej to sprawy drugorzędne.

Jeśli "położymy" dobry fundament – złożony właśnie z wzajemnego zaufania, prawdopodobnie młody jeździec pojawi się ponownie w progach naszej stajni. Jeśli zaś zrazimy naszego podpiecznego, nawet jeśli jest to osoba dorosła – z pewnością daruje sobie kolejne treningi, ponieważ pierwsze wrażenie tak jak i pierwszą jazdę – można zrobić tylko raz.

Sugerujemy, by jedna jazda trwała nie dłużej niż 30 min. Dłuższa lekcja raczej nie ma sensu ze względu na to, że jazda konna wymaga używania tych partii mięśni, które w codziennym życiu, a nawet w większości sportów nie są mocno eksploatowane (np. wewnętrzne mięśnie ud). Po 30 minutach mimo, że jeździec może tego jeszcze nie odczuwać mięśnie są już zmęczone i będą odmawiały posłuszeństwa, więc każde kolejne ćwiczenie będzie wykonywane dużo gorzej. Ponadto, dzieci mają określony czas, w którym są w stanie skupiać swoją uwagę, a zbyt długi trening może je znudzić. Lepiej więc, gdy nasz podopieczny zsiadając z konia odczuwa niedosyt i z chęcią wsiadłby na jeszcze jedną jazdę, niż będąc zrezygnowanym i znudzonym.

Każdy szanujący się instruktor powinien mieć jakiś ogólny plan dla tak zwanego przeciętnego początkującego jeźdźca. Ramy czasowe tego planu na pewno będą elastyczne, ponieważ każdy uczy się w innym tempie. Jednakże, musimy się trzymać wyznaczonego planu, by móc odhaczać kolejne punkty na naszej liście – zaliczone ćwiczenia i zdobyte umiejętności naszego jeźdźca.

Kiedy mamy wielu adeptów jeździectwa pod swoją opieką, często zdarza nam się zapomnieć na jakim etapie jest każdy z nich. W takim przypadku, krótki wywiad z podopiecznym i szybkie sprawdzenie umiejętności pomagają umiejscowić go w naszym ogólnym grafiku pracy i rozwoju jeźdźca, dzięki czemu wiemy jakie zadania powinniśmy przerobić w następnej kolejności.

Przykładowo:

Ania jest na etapie anglezowania, poznała również półsiad i kłus ćwiczebny. We wszystkich tych pozycjach utrzymuje się bez utraty równowagi, łatwo robi przejścia pomiędzy każdą z tych pozycji.

To wystarczająca informacja, by wiedzieć, że kolejnym etapem nauki będzie przedłożenie Ani jak działają łydki i wypróbowania ich w praktyce – podczas samodzielnego ruszania ze stój do stępa, oraz ze stępa do kłusa, a także w każdej z trzech pozycji w kłusie.

1. Plan pracy oraz przykładowe ćwiczenia i wskazówki.

- Rozciąganie

 Poniższe ćwiczenia można wykonywać początkowo na koniu stojącym w miejscu, a następnie w stępie.

  • dotykanie uszu konia raz lewą raz prawą dłonią, podobnie ogona, szyi, brzucha, łopatek konia
  • obejmowanie konia dotykając palcami jednej ręki do drugiej pod jego szyją
  • kręcenie kół jedną prawą, a następnie lewą ręką do przodu i do tyłu, obiema do przodu i do tyłu, asynchronicznie – jedna do przodu druga do tyłu
  • jazda z rękoma uniesionymi ku górze
  • dotykanie palców lewej stopy prawą ręką i odwrotnie
  • kręcenie „młynka” (tzn. kolejno siadanie bokiem w siodle, tyłem do konia, tyłem do lonżującego, a następnie przodem - powrót do postawy wyjściowej)
  • "klaskanie stopami” nad szyją konia na wyprostowanych nogach oraz nad zadem (jeździec musi podrzucić biodro, prostując jednocześnie nogi)
Jazda bez strzemion Jazda bez strzemion na pasie, uczy równowagi i rozluźnienia, źródło, franciscobranca.com

Samo rozciąganie podczas jazdy nie tylko ma na celu rozgrzanie jeźdźca przed właściwą jazdą, ale także jest wykonywane po to, by pozbawić go napięć, by mógł sprawdzić, które części konia są stabilne. Wszystkie te ćwiczenia mają podbudować wiarę w siebie naszego ucznia i pozbawić go dyskomfortu z powodu znalezienia się w nowej sytuacji.

- Rozluźnianie się

  • zamykanie oczu z rozłożonymi rękami na boki i rozluźnianie bioder
  • wyczucie, którą akurat koń stawia nogę (lewą bądź prawą)
  • kładzenie się na szyi z zamkniętymi oczami

- Ćwiczenia przygotowujące

  • stawanie w strzemionach  z zachowaniem pozycji pionowej – wypchnięte biodra, ugięte kolano, łydka na brzuchu konia, wyprostowana sylwetka
  • nauka półsiadu z podparciem o szyję w stępie
  • krótkie odcinki kłusa siedząc w siodle

- Ćwiczenia właściwe

  • jeździec próbuje utrzymać się w strzemionach w półsiadzie podczas ruszenia i w samym kłusie z oparciem rękoma i bez, a następnie z zamkniętymi oczami
  • nauka anglezowania w stępie
  • nauka anglezowania w kłusie z podparciem i bez, z zamkniętymi oczami
  • zmiany anglezowanie – półsiad
  • kłus ćwiczebny z podparciem i bez, z zamkniętymi oczami
  • stanie w strzemionach pionowo w kłusie
  • zmiany anglezowanie – półsiad – ćwiczebny

Kolejny etap to nauka dawania koniowi łydek przy ruszaniu, a także podczas danego chodu i obranej pozycji. Dopiero, gdy zostanie to opanowane możemy dać jeźdźcowi wodze i zacząć z nim naukę odpowiedniej regulacji ich napięcia oraz długośći zależnie od chodu, a także przy zatrzymaniach oraz podczas ruszania. Następnym etapem jest nauka skręcania, łączenia pomocy – łydek, dosiadu oraz wodzy.

Kolejnym krokiem może być nauka galopowania – oczywiście zaczynamy na lonży analogicznie do kłusa – najpierw z podparciem, potem bez podparcia, samodzielne próby ruszania galopem, a na koniec jeździec otrzymuje wodze.

- Czas nauki

Zależy od naszego jeźdźca, bywają tacy, którzy osiągną prawie ¼ całego planu już na pierwszej jeździe. Istnieją też tacy, którzy na pierwszej jeździe nie są w stanie nawet kłusować, ponieważ są zbyt zestresowani nową sytuacją. W każdym z tych przypadków potrzeba naszego indywidualnego podejścia. Osoby, które szybko się uczą, często mają po kilku jazdach taki moment, w którym „stają w miejscu”. Nie możemy pozwolić, by to je zniechęciło i by zaczął się regres – starajmy się urozmaicać ćwiczenia, utrwalając już to co zostało opanowane. Często przyczyną takiego przystopowania rozwoju jest przemęczenie. Warto, by jeździec dał sobie kilka dni wolnych od jazd na odsapnięcie i przyswojenie już opanowanych umiejętności.

Warto jest wprowadzić treningi 2-3 razy w tygodniu, raczej nie częściej. Minimum to jedna jazda tygodniowo. Jeździec zdąży w tym czasie przyswoić, ale nie zapomnieć to, czego się już nauczył.

jazda kłusem ćwiczebnym źródło: gasconyholidays.info

2. Błędy postawy i ćwiczenia korygujące

- Usztywnianie ciała

Usztywnienie bierze się głównie ze strachu. Jeździec, który nie czuje się pewnie reaguje usztywnianiem głównie karku, ramion, części krzyżowej kręgosłupa, a także nóg, co może stać się niebezpieczne. Jeździec szybko traci rytm, szczególnie w kłusie anglezowanym, ciężko mu "wysiedzieć" kłus ćwiczebny, a także łatwo traci równowagę przy każdym arytmicznym poruszeniu się konia, co może skończyć się nawet bolesnym upadkiem.

Wspomniane osoby, które bardzo przeżywają swoje treningi, nadmiernie się stresując, nie powinny być do niczego zmuszane. Warto inwestować w dużą ilość ćwiczeń rozluźniających, by skupić uwagę jeźdźca na łączności z koniem. Dobrze sprawdza się tu ćwiczenie z zamykaniem oczu i wyczuwaniem kolejności stawiania przednich nóg – jeździec musi poczuć, kiedy stawiana jest lewa, a kiedy prawa noga, jadąc z zamkniętymi oczami.

Bardzo fajnym pomysłem jest również jazda bez strzemion, a także na oklep. Oczywiście trzymając się wspomnianej zasady - nie zmuszamy. Nawet jeśli cała jazda na oklep odbędzie się jedynie w stępie, będzie to ogromny krok w kierunku rozluźnienia naszego ucznia.

ćwiczenia na lonży 1 źródło: i.ytimg.com

- Zbyt dużo energii

Problem ten dotyczy głównie dzieci. Jeśli podopieczny ciągle wymyśla własne zadania, próbując nam narzucić swoje zdanie, zupełnie nas nie słuchając. Czasem można spotkać dzieci, które wykazują wobec konia agresję.

Najłatwiejszym sposobem jest ciągle wymyślanie nowych zadań, które wszystkie będą miały na celu osiągnięcie danej umiejętności. Pamiętajmy, że lepiej nie wykonywać wielu powtórzeń danego ćwiczenia, zaś wspaniałym pomysłem jest przerywnik pomiędzy ćwiczeniami właściwymi. Na przykład ćwicząc anglezowanie w stępie, warto po dwóch okrążeniach na chwilę je przerwać by dziecko wykonało zadanie, które wymaga od niego energii, szybkości, ale które wykona z łatwością (np. wspomniany "młynek" bądź "klaskanie" stopami nad szyją konia). Gdy tylko dziecko wykona polecenie natychmiast będzie można z nim wrócić do wcześniejszego zadania (w tym wypadku anglezowania).

Z młodszymi dziećmi (6-7 lat) bardzo dobrze pracuje się zamieniając jazdę w prowadzenie opowieści. Przykładowo, mamy na jeździe chłopca - zorientujmy się co go fascynuje i nawiązując do jego zainteresowań, obierzmy temat przewodni naszej opowieści. Może stać się kierowcą rajdowym, rycerzem w złotej zbroi, walczącym ze smokami, żołnierzem na wojnie - nie ma to znaczenia. Dziecko ma się tą historią zainteresować i skupić stuprocentowo swoją uwagę na naszych zadaniach. Przypuśćmy, że dziecko uwielbia bawić się w żołnierza. Świetnym pomysłem jest chowanie się przed wrogiem w półsiadzie, strzelanie w kłusie ćwiczebnym (najlepiej z wyimaginowaną bronią w ręce, by nie można było trzymać się siodła), stanie pionowo w strzemionach, wypatrując wroga itd. Puśćmy wodze wyobraźni, a sami będziemy się przy tym nieźle bawić.

jazda_konna

- Brak podparcia w strzemionach, łydce i kolanie

Częstym obrazkiem są fruwające wzdłuż boków konia nogi adepta jeździectwa. To oczywiste, że nie od razu jeździec nie ma wystarczająco silnych mięśni wewnętrznych nóg oraz nie wie jak do końca trzymać się tymi nogami, by zachować równowagę w każdej pozycji i chodzie.

Warto świadomość jeźdźca budować częstą jazdą w półsiadzie, najlepiej bez podparcia rękoma, a także stania pionowo w strzemionach. Jeśli nasz uczeń ma wystarczająco długie nogi, można spróbować jazdy bez strzemion - anglezowania oraz półsiadu. Dzięki temu jeździec zacznie doceniać strzemiona i możliwość podparcia o nie, a także mocniej będzie trzymał się kolanami siodła, jednocześnie nie podkurczając ich.

- Garbienie się

To chyba najtrudniejszy problem do rozwiązania podczas jazdy. Zgarbiony jeździec nie ma "rusztowania" swojej postawy i bardzo łatwo traci równowagę. Większość ćwiczeń z garbiącym się uczniem nie ma sensu - wyprostowanie go musi być pierwszym punktem, na który będziemy zwracać uwagę.

Tak naprawdę jedno magiczne ćwiczenie, które poprawi postawę naszego jeźdźca nie istnieje. Potrzeba wielu godzin, by wyrobić u ucznia nawyk prostej postawy. Przede wszystkim chcieć tego musi sam podopieczny i rozumieć powagę problemu, bez jego chęci nie zdziałamy niczego. Na zwalczanie "garbatych" pleców polecamy przede wszystkim wszystkie ćwiczenia, które odbywają się bez użycia rąk - jeździec powinien trzymać je rozłożone na boki pod kątem prostym, by mocno napiąć mięśnie barków. Czasami działa też splecenie rąk z plecami, łapiąc dłońmi za łokcie.

Uczenie adeptów jeździectwa jest chyba najtrudniejsze, często żmudne i wymagające od trenera najwięcej cierpliwości. Nikt jednak nie ma tak dużego wpływu na przyszłe wyniki jeźdźca jak właśnie jego pierwszy trener. Dobrze, by udało nam się być takim, który zachęci do jazdy, będzie dopingował w pokonywaniu swoich słabości i pomoże w dojściu do celu. Uważajmy jednak, by nie zgubiła nas rutyna i brak zaangażowania, ponieważ tym samym rzucamy naszym uczniom kłody pod nogi, nie korygując i przymykając oko na popełniane błędy, wstrzymując tym samym prawidłowy rozwój i świadomość jeździecką.

pierwsza_jazda_konna

Najczęściej zadawane pytania

Co trzeba wiedzieć przed pierwsza jazda konna?

Dla początkujących jeźdźców ważne jest zapoznanie się z koniem i jego pielęgnacja. Na pierwsze lekcje zalecane są leginsy czy dresy bez wewnętrznych szwów, by zapobiec otarciom.

Ile czasu potrzeba aby nauczyć się jeździć konno?

Czas nauki jazdy konnej zależy od indywidualnych zdolności. Niektórzy uczą się szybko, ale dla wielu opanowanie podstaw trwa kilka tygodni.

Czy jazda konna jest zdrowa?

Jazda konna poprawia samopoczucie, przynosząc odprężenie. Pomaga też w odcięciu od stresu, a czas na świeżym powietrzu wzmacnia odporność i dotlenia mózg.

Ile kosztuje jazda konna dla początkujących?

Jazda na lonży dla początkujących kosztuje 30-50 zł, podczas gdy lekcje na okólniku wynoszą 70-80 zł za godzinę.

Pierwsza jazda konna? Szukasz sprzętów jeździeckich? Sprawdź naszą szeroką ofertę w sklepie jeździeckim Equishop: bryczesy jeździeckie, buty do jazdy konnej, kaski jeździeckie.

Masz pytania? Zadźwoń lub napisz do nas.

Sklep jeździecki: +48 784 039 784

Dział siodeł: +48 606 914 300

E-mail: kontakt@equishop.com

Aktualności ze sklepu jeździeckiego Equishop:

Powiązane wpisy

Szukaj na blogu